To jak, wróżbimy? James Randi

Witam.Słyszeliście może o Jamesie Randim? To iluzjonista, znany głównie z założenia swojej fundacji. Facet ma naprawdę dobrą ideę - zapłaci milion dolarów osobie, która udowodni swoje nadnaturalne zdolności. Trafiło do niego setki, ba, tysiące osób, które podawało się za jasnowidzów. Wydaje mi się, że część z nich naprawdę wierzyła w swe zdolności. I od 1996 roku (16 lat!) nikomu się nie udało udowodnić swoich pseudo-zdolności.Moim skromnym zdaniem, taką pseudo-naukę trzeba tępić. Na pewnej konferencji James Randi podał dobry przykład. Mógłby spytać jasnowidza, gdzie jego zmarły dziadek schował testament - nie udało się go przez długi czas znaleźć. Ten jasnowidz za pomocą swych super-hiper-mega-turbo mocy skontaktowałby się z dziadkiem znajdującym się w niebie (czy jakikolwiek zmarły znajduje się w piekle?), który by przekazał, że w niebie jest świetnie, że są tam wszyscy zmarli krewni, dobrze się bawimy, do widzenia. Dziękuję za takie informacje.Mógłbym pisać jeszcze długo, ale pewnie zrozumieliście moje zbulwersowanie. A co wy sądzicie o tej pseudo-nauce?