[Recenzja] Battlefield 2142

Witam wszystkich serdecznie


Dziś chce wam przedstawić recenzję gry Battlefield 2142


A więc zacznijmy lekturę




Tytuł gry: Battlefield 2142
Gatunek: Akcji/Sieciowa
Wymagania: CPU 1.7 GHz, 512 MB RAM, karta graficzna 128MB
Producent: Digital Illusions
Polski wydawca: Electronic Arts Polska
Cena:139 PLN
Wersja: PL z napisami

Plusy:

+
widowiskowe pole bitwy
+
znakomity tryb Tytana
+
wysoka grywalność +dynamiczna rozgrywka

Minusy:

-
mało trybów i map
-
liczne błędy

Gorące nawoływanie międzynarodowych organizacji "zielonych" trafiało w próżnię. Dyskusje o tym, że należy natychmiast całkowicie zmienić światową politykę energetyczną przechodziły bez echa. Wielokrotne próby rozmów podejmowane w celu powstrzymania globalnego ocieplenia kończyły się awanturami i groźbami. Mówiono wiele, argumentowano, że aktualny sposób gospodarowania energią wkrótce doprowadzi do wielkiej katastrofy. Naukowcy dostarczali na to kolejnych dowodów. Media alarmowały. Problem był w tym, że nikt nie chciał słuchać... Do czasu...

Katastrofa przyszła tak nagle, jak burze śnieżne, które uderzyły w okna obywateli. Początkowo pojawiły się niesłychanie silne śnieżyce, znaczny spadek temperatury i utrudnienia w ruchu. Z dnia na dzień było jednak coraz gorzej: brak prądu i wody pitnej, problemy z dostawami pożywienia, przeszywające zimno. Agencje informacyjne nie nadążały informować o kolejnych tragediach. Politycy nie byli w stanie wprowadzić żadnych sensownych inicjatyw czy regulacji. Rozpoczęła się kolejna epoka lodowcowa...




System nagród.


Uwaga! Uzależnia!

Rok 2142. Glob ziemski pokryty jest grubym płaszczem śniegu i lodu. Życie na powierzchni jest trudne, w wielu rejonach świata - niemożliwe. Ci, którzy wcześniej rywalizowali w skali lokalnej, postanowili połączyć swe siły i rozpocząć podbój globalny. Po raz kolejny potwierdziło się, że gdy chodzi o przetrwanie, ludzkość nie zna pokojowych rozwiązań.


Nie trzeba było wiele czasu, aby niebo zaroiło się od Tytanów - kolosalnych statków, które siłą rażenia przebijały wszystkie dotychczasowe ludzkie osiągnięcia. Z ziemi wspomagały je czołgi, transportery opancerzone oraz największe cuda techniki - kolosalne maszyny kroczące. Wszystkie wynalazki wprowadziły wojnę w całkowicie nowy wymiar. Jaki? Odpowiedzi udzieli samo


Battlefield 2142.


Postępy w grze - kilka zarwanych nocy robi swoje


Szeregowiec Ryan - kariera wojskowa przyszłości

Wstąpienie do sił Unii Europejskiej (UE) lub Koalicji Pan-Azjatyckiej (KPA) było dla mnie jedyną alternatywą. Nie, nie dlatego, że byłem politycznie związany z którąkolwiek z obu sił. Po prostu, tylko dzięki wsparciu jednej z nich mogłem zapewnić byt mojej rodzinie... Zgłosiłem się, dostałem karabin i ruszyłem na front....

Połączenie z siecią jest podstawowym i niezbędnym warunkiem zabawy w Battlefield 2142. Zabawa rozpoczyna się od założenia konta internetowego w systemie EA. Dzięki niemu, wasz świeżo upieczony żołnierz wejdzie w szeroką społeczność użytkowników gry.

Rozgrywkę zaczynacie z okrągłym zerem punktów na koncie. Aby postawić nogę na pierwszym szczeblu kariery wojskowej będziecie musieli uzyskać 40 punktów - próg ten oznacza pierwszy awans i możliwość odblokowania jednego ze "słabszych" przedmiotów.

Zasada powtarza się - z każdym awansem razem rośnie wymagany do kolejnego poziomu próg punktowy. Jest coraz trudniej, ale też w pewien sposób nieco łatwiej. Odblokowane przedmioty dają zupełnie nowe pole manewru do nabijania fragów i zdobywania punktów.



FPS a RPG - więcej wspólnego niż litera "P"?


Dodatkową motywacją jest rozbudowany system nagród. Za swoje osiągnięcia można dostać znaczki (np. znaczek za ratowanie w nagłych przypadkach za osiem reanimacji), baretki (np. za kilka godzin w roli szturmowca i określoną liczbę zabitych), odznaki (np. za określoną ilość godzin po jednej ze stron) oraz medale (za naprawdę wybitne osiągnięcia!). Nagrody sprawiają, że prestiż waszego wojaka rośnie - zarówno podczas walki, jak i w ogólnodostępnych statystykach.



Czas na małą przejażdżkę!


Jak nie kijem go... To z armaty!

Pierwszą bitwę zapamiętam do końca swoich dni. Nie dlatego, że po raz pierwszy miałem czyjąś krew na rękach. Powód jest zupełnie inny - byłem o krok od śmierci. Stałem przy jednym z silosów i czekałem na start rakiety - 20 sekund, które wydawały się wiecznością.

Ziemia zaczęła niebezpiecznie drżeć. "Co u licha?" - spojrzałem w kierunku pobliskiego budynku i zamarłem - maszyna krocząca! W jednej chwili strzelba Herzog AR, którą trzymałem wydała mi się podobna do zabawek z dzieciństwa. "Oby tylko mnie nie zauważył" - rzuciłem się w stronę najbliższego leja po wybuchu i drżącymi ustami odmówiłem modlitwę...


Pole siłowe - skutecznie chroni przed infekcją Tytana


Podobnych akcji jest w BF 2142 mnóstwo. Gracz czuje się jak na prawdziwym polu bitwy - w jednej chwili wydaje mu się, że zabezpieczył teren i panuje nad sytuacją, w drugiej widzi nadjeżdżający czołg z uzbrojoną po zęby załogą.

Zabawa w kotka i myszkę (czy raczej "szturmowca i mecha") dostarcza niebywałych wrażeń - czujesz, że właśnie stanąłeś oko w oko z czymś znacznie potężniejszym. Cóż pozostaje? Szybko obejrzeć teren, schować się, wezwać posiłki i... Działać dalej! Zapewniam, że zgrywanie bohatera kończy się w tej grze szybko.


Każdy z graczy wybiera na początku rozgrywki jedną z czterech klas. Po śmierci może ją dowolnie zmienić. Wybór jest ważny, ponieważ każda z profesji ma zupełnie inne zadania na polu bitwy.




To się nazywa dobrze zaplanowany atak.


Szturmowcy, dzięki sporej sile rażenia, możliwości leczenia i tworzenia zasłony dymnej, najbardziej przydają się do zdobywania punktów na mapie i walki na pokładach Tytanów. Mechanicy ze swoimi wyrzutniami rakiet, minami i specjalnym sprzętem posiadają szerokie możliwości niszczenia i naprawy pojazdów.

Żołnierze wsparcia są dość uniwersalni - granaty EMPV5 pozwalają im na chwilę "ogłuszyć" trafioną jednostkę mechaniczną, a rozstawiane działka wartownicze A12 Enforcer umożliwiają namierzenie (i wyeliminowanie) wrogów na pokładzie Tytanów. Ostatnią możliwością jest zwiadowca - w terenie posługuje się bronią snajperską, w krytycznych chwilach zaś - może włączyć kamuflaż optyczny IT-33 (postać jest rozmyta i przezroczysta).


Ktoś kupił prawo jazdy. Skutek?


Jak wspomniałem wcześniej, każdą z profesji można rozwijać. Dzięki kolejnym awansom gracz otrzymuje możliwość odblokowania nowego gadżetu (czy broni) dla danej klasy. W ten sposób, aby uzyskać np. ciężki karabin C-KS Baur dla szturmowca, trzeba awansować dwukrotnie. Możliwości jest sporo - w jednej klasie można odblokować łącznie pięć "unikatowych" dodatków (w tym dwie bronie wysokiej klasy).

Dodatkowo, istnieje grupa ułatwień "ogólnodostępnych" - pięć dotyczących postaci gracza (możliwość dłuższego biegu bez zmęczenia, dodatkowe granaty) i trzy przeznaczone dla dowódców (LDD - lokalizator dowódcy, RD-40tus - poruszający się za graczem spodek z systemem nawigacji oraz SD-8 Accipier - to samo co poprzednio, z tym, że może atakować).



Jak 007 - trzy sekundy do odpalenia

pocisku

Nie trudno się domyślić, jak w praktyce działa opisany system - gracz chce jak najszybciej mieć dostęp do "najlepszej" broni, potem (dzięki niej) do wszelkich "dopalaczy", a następnie do dodatków dla innych klas.

Spirala sama się nakręca - gra się "jeszcze kilka rund, żeby tylko zdobyć awans", a potem "kilka rund żeby zobaczyć jak to działa". I tak w kółko. Kiedy zabawa się znudzi następuje zmiana profesji i.... To samo, od nowa.




Podsumowanie rundy - trzeba jeszcze poćwiczyć

Tytan za Tytanem, aż do znudzenia...

Oczywiście sami żołnierze nie wystarczą żeby prowadzić wirtualne boje. Potrzeba najważniejszego - pola walki i trybów rozgrywki. Tutaj, niestety, wyboru wielkiego nie ma.

W grze dostępne są trzy tryby: conquest, conquest co-op oraz titan. Dwa pierwsze polegają na klasycznym przejmowaniu punktów z flagami. Drużyna, która przejmie wszystkie i odpowiednio długo je utrzyma - wygrywa.




Podziwiam widoki. Szkoda, że nie widać gwiazd...

Titan zasługuje na dużo większą uwagę. Wysoko nad polem bitwy unoszą się dwa ogromne statki - Tytany. Zadaniem graczy jest zniszczyć pojazd należący do przeciwnika. Nie jest to łatwe - pancernik dysponuje ogromną ilością dział, potężnymi osłonami, oraz uzbrojoną po zęby załogą (drużyna przeciwna).


Są dwie drogi zniszczenia kolosa. Obie zaczynają się na ziemi - trzeba przejąć znajdujące się na mapie silosy z rakietami i poczekać aż samoczynnie zniszczą osłony statku wroga. Jeżeli drużyna nadal będzie utrzymywać punkty z wyrzutniami, rakiety zaczną razić kadłub. Po odpowiednio długim czasie - zniszczą Tytana.




Akcja! Akcja! Akcja!


Istnieje też druga droga - wdarcie się na pokład przeciwnika (za pomocą helikoptera lub specjalnie wystrzelonej kapsuły) i zniszczenie "serca Tytana" - czyli reaktora. Nieraz zdarza się, że drużyna, która zaniedba ochronę statku i skoncentruje się na przejmowaniu wyrzutni silosów, przegrywa z kretesem. Wystarczy jedna, dobrze przeprowadzona akcja...




Smaku dodaje fakt, że na mapie może grać aż do 64 osób na raz! I nie bójcie się - wprowadzono zmiany do kodu sieciowego (z Battefield 2), więc większych lagów raczej nie uświadczycie.



Czołg daje ogromne możliwości...

Niestety, autorzy chyba zbyt dużo wysiłku włożyli w wymyślenie i zaprogramowanie trybu Tytana. Nie starczyło czasu lub chęci by pokusić się o dodanie czegoś więcej.

Bo choć zarówno "conquest", jak i "titan" dają masę zabawy, to po pewnym czasie po prostu nudzą. Fakt pogarsza bardzo mała ilość map (jedenaście? dwanaście?). Ileż razy można walczyć pod Verdun, toczyć boje o Mińsk, albo zdobywać Kanał Sueski?



Kolega pomylił Battlefielda z Rajdem Dakar


Map nie dość, że jest mało, to jeszcze niezbyt się od siebie różnią. Większość utrzymana jest w surowym, zimnym klimacie, pełna śniegu i lodu. Ktoś powie, że to zgodne z otoczką fabularną. Zgodzę się, ale czy nie jest to pójście na łatwiznę?


Widzę, słyszę, czuję, działam!

Oprawa audiowizualna BF 2142 prezentuje się naprawdę przyzwoicie. Nie jest to może hit na skalę Far Cry, ale i tak dostarcza miłych wrażeń.

Pole bitwy pełne jest rozbłysków z futurystycznych broni, śladów po pędzących rakietach, wybuchów i tlących się szczątek zniszczonych pojazdów. Dobrze pokazano proporcję między żołnierzami, a maszynami - piechota przy mechach czy czołgach prezentuje się naprawdę mizernie

.



Nie widzisz mnie, nie widzisz mnie...Prawda?

Audio nie odstaje od poziomu grafiki. Choć sama muzyka jest dość monotonna, to uzupełniają ją świetne efekty dźwiękowe. Słychać metaliczny dźwięk nadchodzącej maszyny kroczącej, syk rakiety, czy charakterystyczne "klik" przy odbezpieczaniu granatu. Wrażenia dopełniają komunikaty z systemów obronnych - inne dla sił UE i KPA.

Zniszcz Tytana, wróć do Windowsa

BF 2142 ma jedną, poważną wadę - gra jest zasypana wszelkiego rodzaju błędami. Wersja "sklepowa" jest praktycznie niegrywalna i wymagana natychmiastowego patchowania.




Mówiłem wam, żebyście nie instalowali Windowsa!


Mimo, że od premiery upłynęło już sporo czasu, EA jeszcze nie wyeliminowało wszystkich usterek. I tak: menu często "szaleje" i program wymaga ponownego włączenia, po zabawie w trybie Tytana gra wyrzuca do Windowsa, pojawia się mnóstwo błędów w samej rozgrywce. Zwykłym graczom zmiany aż tak bardzo nie przeszkadzają, jednak zawodowi gracze narzekają na zbytnią losowość zabawy.


Z pewnością zabiera to wiele z radości rozgrywki. Miejmy nadzieję, że "elektronicy" pospieszą się z kolejnymi patchami i dodadzą przy okazji kilka nowych trybów. W przeciwnym razie BF 2142 wygryzie z rynku nadchodzące Enemy Territory: Quake Wars. A szkoda, bo tytuł ma potencjał.


Informacje na temat gry są moje obrazy z gry i video z gry by google

[Recenzja] Battlefield 2142

Widzę, że ładnie się nad tym napracowałeś. Nawet czytelne to wszystko jest. Łap like !

[Recenzja] Battlefield 2142

Bardzo ładny, przyjemny TuT. Bardzo się nad nim napracowałeś!

[Recenzja] Battlefield 2142

dzięki spróbuje napisać recenzje innych cześć Battlefield będę miał tym lekki problem bo nie grałem w wszystkie Ale może dam rade

[Recenzja] Battlefield 2142

No życzę powodznie. Czekamy na dalsze , "zachęcające" recenzje gier

[Recenzja] Battlefield 2142

Ładnie opisałeś... Mimo , że nie gram w bf'a to gra mi się podoba . leci +